Dziś czekała na mnie miła niespodzianka. Nieco ponad 2,5 miesiąca po uzyskaniu 3 potrzebnego do tytułu CWC otrzymałam dyplom Championa Polski naszej Sprite. Mimo, że między pierwszym a ostatnim wnioskiem jest spory odstęp czasu, sam championat można uznać za ekspresowy - do tej pory Sprite w "dorosłych" klasach pokazywana była w Polsce zaledwie na 4 wystawach :-)
wtorek, 22 listopada 2011
poniedziałek, 14 listopada 2011
Mission completed
Kilkanaście tygodni temu pełne nadziei, oczekiwań i ciekawości razem z Justyną udałyśmy się na pierwszy trening w ramach kursu w Dog Chow Agility Club.
Dziś zgodnie możemy stwierdzić, że ta misja została zakończona - 20 spotkań za nami... A my z niecierpliwością czekamy już na kolejne świetne treningi z Tomkiem - jak zawsze pełne zaangażowania, pomysłów i cennych uwag.
Dziękujemy za dzisiejsze prezenty. Taaak, Dog Campus to "fajne miejsce..."
sobota, 12 listopada 2011
Szetlandowy spacerek
Dziś, w Parku Skaryszewskim odbył się spacer warszawskich szetlandów. Pogoda dopisała więc zebrała się całkiem spora gromadka właścicieli i czworonogów (19?).
Jak zwykle przy takiej okazji było sympatycznie, a psy ganiały jak szalone. Dziękujemy wszystkim za spotkanie :-)
Więcej fotek: TUTAJ
piątek, 11 listopada 2011
Nero i owce
Długi, listopadowy weekend nie może upłynąć inaczej niż aktywnie...
Moja ciekawość została zaspokojona i z wielką radością przyjęłam opinię Karoliny na temat czarnego Diabła:
Już pierwszy dzień przyniósł sporo niespodzianek. Podczas gdy ja wybrałam się na długi spacer, Justyna i Tomek udali się na wycieczkę. Celem stała się wizyta w hodowli Ga-Nu-Ti a pretekstem była chęć sprawdzenia pasterskich zapędów Nero.
Moja ciekawość została zaspokojona i z wielką radością przyjęłam opinię Karoliny na temat czarnego Diabła:
"Nero jest bardzo dobrym mocnym psychicznie i pewnym siebie psem. Owce go bardzo interesowały i chociaż początkowo przy pracy ze mną się trochę wyłączył to szybciutko stwierdził, że na moich zasadach też można pracować. Ładnie dał się prowadzić na balansie i trzymał stado razem. Raz dostał od barana ale go to nie zraziło i zaraz mu pokazał gdzie jego miejsce".
Ze swojej strony bardzo dziękuję Karolinie i jej rodzinie za ciepłe przyjęcie "moich" ludzi, poświęcony czas i zaangażowanie. Dziękuję też Justynie i Tomkowi za to, że zdecydowali się na taką wyprawę a jednocześnie gratuluję rezultatu tej próby. Jestem bardzo zadowolona i dumna z Nero! Tym bardziej jestem ciekawa, jak w spotkaniu z owcami sprawdziłaby się Lena. Mam nadzieję, że będzie okazja się przekonać...
Ciekawi relacji z wyprawy, wieczór spędziliśmy w towarzystwie Justyny i Tomka. Wprost nie mogli nachwalić gościnności z jaką się spotkali, pięknych terenów które mieli okazję podziwiać, cudownej symbiozy jaka panuje w gospodarstwie oraz ciekawych opowieści i niebiańskiego smaku serów...
niedziela, 6 listopada 2011
"Rodzinny spacerek"

sobota, 5 listopada 2011
Listopadowe wycieczki
Korzystając z pięknej pogody dziś wybraliśmy się w ulubione okolice na jesienny spacer. Trudno sobie wyobrazić lepszy wypoczynek i oderwanie od miejskiej rzeczywistości.
Szaleństwom nie było końca...
Subskrybuj:
Posty (Atom)