Zima odeszła i ustąpiła miejsca nie tylko kalendarzowej już wiośnie. Ta, przywitała nas piękną pogodą, słońcem i przyzwoitą temperaturą. Od razu zabrałam psy, aparat i z większą niż do tej pory ochotą ruszyliśmy na długie spacery. Lena z updobaniem szukała polnych myszek, a Sprite opracowując kolejne techniki łapania piłki godzinami ugania się po znajomych okolicach. Szaleństwom nie ma końca!
A to mix fotek z ostatniego tygodnia. Były spacery, "domowe" agility i wreszczie FreeXowe szaleństwa na coraz trudniejszym torze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz