Najpierw Bułgaria, potem Mazury - to nasz tegoroczny sposób na ładowanie życiowych baterii. Najpierw wystawowo, potem leniwie... Najpierw stadnie, potem kameralnie. Mix wrażeń i atrakcji :-)
U R O C Z O ! ! !
Więcej fotek standardowo na FB.
Podczas gdy my odpoczywaliśmy, Justyna jak zwykle w swoim żywiole...
Nero i Rocky - agility
Póki co, czeka nas krótka przerwa ale już wkrótce wrócimy też na wystawowe ringi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz